Menu główne:
Wyprawa rowerowa nad Jezioro Wigry -
Dzień 1. -
Trasa całkowicie po asfalcie, więc całkiem przyjemnie. Jedyną niedogodnością, na którą wszyscy trochę narzekaliśmy była pogoda. Większość trasy była na terenach otwartych, więc odczuwało się nieprzyjemny zimny wiatr. Dopiero dużo przyjemniej zrobiło się jak wjechaliśmy na teren Puszczy Augustowskiej. A większość zaplanowanej trasy wiodła przez te leśne tereny. Puszcza jest piękna, malownicze położone drogi, wioski, nie czuło się wiatru. Pod koniec trasy Karolinka gubi swoją ulubioną maskotkę kota, który cudem się odnajduje. Ale humor i apetyt jej dopisuje, zjada obiad w takiej ilości co dorosły.
Dzień 2. -
Jeszcze będąc w Rudawce podjechaliśmy pustymi rowerami na przejście graniczne Polska -