Wyprawa rowerowa nad Jezioro Wigry - 01.05.-04.05.2011.
Dzień 3. - Dubowo - Sejny - ok. 14 km.
Mimo, że trasa zapowiadała się na krótką i przyjemną, ponieważ asfaltem, pogoda sprawiła, że ciężko nam było bardzo. Temperatura ok. 5 stopni sprawiła, że Jurek musiał aż hamować jadąc z górki, ponieważ siedząca za nim Karolinka marzła. Prawie przed samą bazą okazało się, że ulubiona maskotka Karolinki, czyli kot gdzieś spadł, więc kochana mamusia nie miała wyboru i musiała się wrócić na poszukiwania - dodatkowe 5 km w obie strony. Na szczęście zakończone sukcesem. Przy okazji załapała się na paradę 3-majową. Dojechaliśmy do bazy noclegowej jeszcze przed południem, zamówiliśmy u właścicielki obiad ze szczupakiem jako danie główne - baza znajdowała się nad stawem rybnym. I po drzemce córci poszliśmy trochę pozwiedzać miejscowość Sejny. A tam stoi piękna bazylika oraz synagoga, gdzie to drugie wygląda na opuszczone. Pogoda nas nie rozpieszcza. Jeżeli się nie zmieni do dnia następnego postanawiamy pozostałe 40 km nad Wigry dojechać autem. Ale to okaże się następnego dnia.