Menu główne:
Brandenburgia -
3. dzień: Hof Eichholz – Himmelpfort 36 km(32 km)
Po śniadaniu pojechaliśmy dalej w stronę kolejnych starych opuszczonych bruków i dróg pamiętających czasy dawnego NRD. Stare Państwo dalej było widać, inne były tylko kolory budynków oraz marki aut. Jednak stan dróg, różne opuszczone budynki straszyły i świadczyły o jakiejś przeszłości i niedoinwestowanej teraźniejszości. Obiad kolejny raz zjadamy w tureckim kebabie i zaczęliśmy się zastanawiać czy uda się zastać gdzieś otwartą w południe knajpę, która kebabem nie jest. Szlak po Brandenburgii stawał się powoli szlakiem bruków i kebabów.
Zajechaliśmy do kolejnego kempingu. Charakterystyczne było to, że dno jeziora było bardzo długo płytkie. Było więc bardzo dużo miejsca na wodne zabawy.
4. dzień: Himmelpfort -
Dzień, w który pogoda nie mogła się zdecydować czy padać czy nie padać. Droga pagórkowata, ale później zmieniła się w ciągnący się wzdłuż kanału Havel asfalt. Po drodze zaliczyliśmy oglądanie starego kościoła z kamienia polnego, zabawy na placu zabaw oraz oczywiście kebab. Dziwnie pokręconym dojazdem dotarliśmy na kemping, który w pierwszym momencie nie było widać, że jest kempingiem. Była to przystań dla żeglugi rzecznej, przy okazji przy niej można było rozbić namioty. Wieczorem siedząc przy stole, obserwowaliśmy „taniec” małych nietoperzy. Było ich dużo i niesamowicie szybko latały nad naszymi głowami za owadami.